GDZIE EXPIĆ?


piątek, 5 stycznia 2018

Kolejna okrągła dziesiąteczka

Siemanko!

Dziś troszkę później, z uwagi na duuuuuuużo pracy w ciągu dnia. Sytuacja dość napięta, ponieważ do oddania prac dyplomowych został TYDZIEŃ !

Mimo wszystko na Tibię zawsze jest czas, co nie? Haha. Do rzeczy...

Dzisiejszą przygodę rozpoczęliśmy jak wczoraj od zagrania na Craaaaash :(. Kapłan Edala był przeszczęśliwy, mogąc usłyszeć dźwięki tego pięknie brzmiącego instrumentu!


Następnie udaliśmy się do Grizzlego Adamsa. W końcu wypadało zdać raport z wykonanego taska za zabicie 200 sztuk Craaaaash :(.
Również tutaj zdecydowaliśmy się na podjęcie wyzwania zabicia Craaaaash :(. I wiecie co? Taska wykonaliśmy dwukrotnie(!). Był to bardzo przyjemny task, szybki do wykonania i całkiem spokojny... Na kapustkach wbiliśmy także 40 poziom, ale oczywiście ja, gapa, zapomniałem zrobić screena. Grrr.. Po wbiciu 40 poziomu zastanawialiśmy się nad zmianą broni i kupnem Craaaaash :(. Ostatecznie jednak stwierdziliśmy, iż pomęczymy się do 45 poziomu z Craaaaash :(, następnie porobimy troszkę Craaaaash :(, by ostatecznie na 50 poziomie zakupić Craaaaash :(. Hmm.. co tam dalej..ah no tak! Po zdaniu raportu u lidera Paw and Fur, otrzymaliśmy pozwolenie na zgładzenie bossa carniphilii - Deathbine. Poszło gładko. Z ciekawszych rzeczy zdobyłem Craaaaash :(, natomiast Mateuszowi nie wypadło nic. Buu. Otrzymaliśmy również osiągnięcie za zabicie bossa Deathbine!


Po oddaniu 2 tasków poszliśmy wykonać task Lucky Charms. Wiecie, że wypadł Craaaaash :( ?! Żartowałem... dla każdego z nas po 5 sztuk Craaaaash :(. Gdy wróciliśmy do depo, dobiłem ostatecznie spóźniony już 10 magic level. Hurraa...


To na tyle. Ostatecznie postacie poszły trenować, aby stać się lepszymi wojownikami w walce na dystans!

Dobrej nocy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecamy:

Realizacja marzeń

Wiele czasu zastanawiałem się i biłem z myślami ... ale kiedy widzę ludzi, którzy wydają ponad 1000 złotych na grę, w ciągu 40 minut... ...